
Konfrontacja płyty winylowej z grawitacją
Wraz z wprowadzeniem ostatnio dwóch nowych, pionowych napędów gramofonowych (Floating Records oraz "Toc"), proponujemy rzut oka na ciekawy świat gramofonów pionowych. Przy okazji może to być przyczynek do rozważań, czy warto zajmować się odtwarzaniem naszych płyt winylowych na tego typu napędach?
Jedno jest pewne: nie mówimy tutaj o najwyższej możliwej jakości odtwarzania dźwięku. Pionowy gramofon stawia branżę fonograficzną „na boku", jest ciekawostką – często designerską. Wszystko w takim gramofonie zdaje się przeczyć rozwiązaniom, które od zawsze dążą do likwidacji zbędnych sił oddziaływujących na płytę winylową. Pionowa logika w tym rozwiązaniu to po prostu wysoce niekorzystne uwarunkowania, nowe wyzwania na "dzień dobry" oraz sterta 10.000 innych kwestii, wyzwań projektowych i problemów jakie tworzy tego typu konfiguracja.
...układ 'pionowy' był jednym z możliwych sposobów, aby wyróżniać się z tłumu.
Talerz obrotowy jest delikatnym i precyzyjnym dziełem inżynierii. Wydaje się więc oczywistym, że umieszczenie płyty winylowej w pozycji pionowej będzie problematyczne - a jednak niektórzy producenci tak właśnie zrobili. Ale co ich opętało? - no cóż, musimy postawić się w ich sytuacji, w okresie, kiedy tak czynili: wraz z winylową gorączką na rynku pojawiło się niezliczone bogactwo różnych modeli gramofonów, a układ "pionowy" był jednym z możliwych sposobów wyróżniania się z tłumu. Jest to intrygujące, że teraz wraz z powrotem popularności płyt winylowych, po raz kolejny możemy zaobserwować, jak producenci na nowo rozważają taką opcję.
Czy powinniśmy kupić pionowy gramofon?
Kierując się przesłankami jakości dźwięku - prawdopodobnie nie. Jeśli natomiast jakość dźwięku nie jest priorytetem, no to pewnie, że tak - wiadomo chodzi o efekt wizualny. Niektóre z tych starszych, oryginalnych modeli można wciąż kupić i to za niewielkie pieniądze. Wiele starszych modeli nadal działa, a nowe mają tę zaletę, że są konstruowane w oparciu o nowe materiały, co pozwala nadać im atrakcyjny wygląd i przyjemną estetykę. I prawdopobobnie nieźle brzmią..
TECHNICS SL-V5
Odmiennie, jak w przypadku wielu konstrukcji tego typu, Liniowy System Śledzenia Technics`a był realizowany za pomocą napędu o sprzężeniu bezpośrednim (typu 'Direct Drive'). Napęd posiada zamkniętą pętlę stabilizacji kwarcowej. Było to stosunkowo lekkie rozwiązanie, zaledwie połowa ciężaru jak w typowym modelu Mitsubishi, przedstawionym poniżej. Technics obsługiwał płyty winylowe przystosowane do obrotów zarówno 33,33 obr/min., jak i 45 obr/min.
MITSUBISHI LT-SV
Ten, oto w pełni zautomatyzowany gramofon: dwuprędkościowy, z napędem paskowym, oraz wyposażony w mechanizm równoległego śledzenia ramienia, dostępny był również w opcji z wbudowanym tunerem i wzmacniaczem. Można było również precyzyjnie dostroić prędkość obrotową za pomocą obrotowej gałki nastawnej. Wyprodukowany w 1983 roku, cechuje się dźwiękiem, który jest ... hmmm .... powiedzmy że "OK".
ION IT27
Tak najbardziej ogólnie: ten stosunkowo niedawno wyprodukowany ION został dołączony do tego zestawienia, aby pokazać, czego należy unikać. Jest to doskonały przykład realizowania strategi "my też, my też wskoczymy na ten odjeżdżający pociąg". Urządzenie posiada wbudowany głośnik. Jakość dźwięku jest bardzo słaba, stabilność prędkości bardzo wątpliwa, ramię przeskakuje, a poziom głośności jest jak u "mnicha" z ustami pełnymi klusek.
AMSTRAD SM104
W niniejszym przeglądzie gramofonów pionowych nie chodzi o jakość dźwięku. Zatem model SM104 trafia na niniejszą listę tylko i wyłącznie z powodów statystycznych. Trafił na rynek, nie tylko że z parą głośników, ale również z radiem, magnetofonem i dwukomorowym odtwarzaczem kasetowym oraz z korektorem graficznym, nie wspominając już nawet o zdalnym sterowaniu.
SHARP VZ-3000
Pokazany światu w 1980 roku, model 3000 wykorzystywał technologię "AutoDisc" która była sprzedawana przez Sharp z hasłem " Play Both Sides” (odtwarzaj obie strony). A zatem można było grać zarówno stronę A jak i B danej płyty automatycznie, bez konieczności obracania płyty. Urządzenie było oferowane wraz z wbudowanym tunerem radiowym FM/AM, magnetofonem i głośnikami.
SONY PS-F5
Po raz pierwszy w pokazał się sprzedaży w 1983 roku. Było to kompaktowe urządzenie o charakterze przenośnym. Dlatego też wyposażono je w zasilanie zarówno bateryjne, jaki i z zewnętrznego źródła zasilania. Można było odtwarzać płyty w rozmiarze 7 lub 12 cali, na obrotach 45 lub 33,3 obr./min., z wykorzystaniem napędu bezpośredniego, liniowego, ze śledzeniem. Dostarczane było z dwoma gniazdami słuchawkowymi oraz z system zaciskowego mocowana płyty. Jakość dźwięku w połowie przyzwoita.
ROY HARPAZ
A oto kolejna nowość. Gramofon wykorzystuje liniowy system śledzenia. To kompaktowe urządzenie wyposażono w podświetlane przyciski LED oraz zdalne sterowanie pilotem. W ramach takiego stojącego pionowo odtwarzacza, istnieje ponoć możliwość odtwarzania również nieco wypaczonych płyt winylowych, a to z racji na specjalny system łożysk sferycznych. Urządzenie obsługuje płyty winylowe w formatach 7, 10 oraz 12 cali. Posiada również wbudowaną szczotkę z włókna węglowego, która przechwytuje kurz i dba o czystość igły we wkładce. Urządzenie posiada zewnętrzną powłokę wykonaną z drewna orzechowego oraz dwa dedykowane złącza USB. Umożliwiają one połączenie z komputerem PC, z urządzeniem typu smartphone lub z pendrive.