
MUARAH - po raz pierwszy na Audio Video Show 2015
Na Audio Video Show mieliśmy całą masę atrakcji: największych wystawców, konkursy, giełdę płyt i wiecznie uśmiechnięte hostessy. Kiedy odwiedziliśmy wszystkie zaplanowane wcześniej pokoje, przepuściliśmy pieniądze na obiad, a na giełdzie nakupiliśmy audiofilskich płyt, wtedy zaczynał się czas prawdziwego zwiedzania. Na siódmym piętrze hotelu Sobieski czekało na nas spore zaskoczenie - firma Muarah.
Panowie Wiesław Zawada i Jacek Siwiński są pasjonatami muzyki. Można było odnieść wrażenie, że wszystko poza stresem związanym z wystawą, jest dla nich przyjemnością. Na odwiedzających pokój czekała zatem miła niespodzianka: odsłuch w pełni kwadrofonicznej płyty zespołu Pink Floyd. Jako specjalista od elektroniki Pan Jacek sam zaprojektował i zbudował dekoder "kwadro", który był używany do prezentacji. Reszta toru była już bardziej klasyczna... choć nie do końca.
Gramofony Mr White/ Mr. Black
Ten gramofon to bardzo ciekawa konstrukcja pana Wiesława Zawady. W opracowanym od podstaw gramofonie, uwagę zwraca nietypowe, olejowo-sprężynowe zawieszenie. Pomaga ono w izolacji od podłoża i tłumieniu wibracji. Co ciekawe, użyto tu ramię Jelco, którego firma Muarah jest dystrybutorem. Również ono jest amortyzowane. Do tego dodajmy fantastyczne wykonanie i sterowanie dotykowe. Jeśmy pewni, że ten gramofon ma szanse podbić serca audiofilia.
Przedwzmacniacz Mu-2
Za frontem ze szlifowanego szkła widzimy dwie lampy 6922 Electro-Harmonix, które razem z niewidocznymi tranzystorami J-FET tworzą jego serce. Tranzystor w połączeniu z jedną triodą tworzy obwód wejściowy o wysokiej impedancji, następnie zastosowano pasywną korekcję RIAA i bufor na drugiej triodzie. W torze korekcji znajdziemy ponadto parowane elementy o tolerancji 1% dla rezystorów i 5% dla kondensatorów. Nad całością czuwa mikroprocesor, który dba o zabezpieczenie obwodów. Sygnał na wyjściu może pojawić się dopiero po osiągnięciu przez Mu-2 odpowiednich, umożliwiających pracę preampu, parametrów. W Mu-2 możemy też zmieniać czułość i obciążenie wkładki podczas pracy.
Wzmacniacz Mu-4
To konstrukcja typu push-pull, o stałym biasie lamp i sterowaniu mikroprocesorowym. Jako elementy aktywne, użyte zostały lampy: KT88, 12BH7 i 6N1P, prąd spoczynkowy lamp mocy jest kontrolowany przez układ servo, który dodatkowo zmniejsza zniekształcenia wynikające z niesymetrii tego prądu. Jest ona dostępna zamiast wskaźnika poziomu głośności i banalnie prosta do użycia. Brawo Panowie! Wykonanie obudowy jest analogiczne jak w przedwzmacniaczu. Do dyspozycji mamy również wyjście słuchawkowe i pilota zdalnego sterowania. Pilot jest świetnie zaprojektowany: nierdzewna stal i kryształy SWAROVSKIEGO, nic więcej nie musimy mówić...
Brzmienie...
... przyjemne, swobodne. Oklaski należą się wzmacniaczowi za napędzenie tych kolumn, które nie są w tym zakresie zbyt łatwe. Widziałem dużo droższy wzmacniacz lampowy w podobnej konfiguracji, który poległ kompletnie. Chętnie zapoznałbym się z tym systemem w spokojniejszych warunkach.
Muarah to pięknie wyglądający sprzęt, o bardzo dobrym brzmieniu i bardzo dobrej ergonomii. Dwóch dżentelmenów, którzy mają pasję, wkładają serce w swoją pracę oferują urządzenia, nad którymi na pewno warto się zastanowić. Dodajmy do tego, że wszystkie prezentowane na wystawie elementy toru są produkowane ręcznie, z użyciem maksymalnej ilości komponentów wykonanych w Polsce. Bardzo dobry start i mam nadzieję, że Muarah będzie nadal się utrzymywał na scenie.