
Produkcja płyt winylowych cz. II - przygotowanie płyty matki
Druga część naszej wycieczki po warszawskiej tłoczni GM Records to wizyta w dziale master winyl. Tutaj z Acetatów i DMM przygotowywane są matryce do produkcji płyt winylowych. To drugi, obok nacinania, najważniejszy fragment procesu tłoczenia czarnych krążków.
Kiedy muzyka opuszcza studio, właściwie już nic nie stoi na przeszkodzie aby nagrać ją na nośnik fizyczny. O różnicach w masteringu do płyty winylowej opowiedział w pierwszej części naszego reportażu Paweł "BEMOL" Ładniak. Teraz pora na przekroczenie progów tłoczni. GM Records jest obecnie jedynym miejscem w Polsce, gdzie tłoczone są seryjnie płyty winylowe. Można by przypuszczać, że jedynym będzie bardzo długo bo zakup linii produkcyjnej i maszyn jest praktycznie niemożliwy. Uruchomiona w GM Records linia jest tą samą, która przed laty działała w jednej z trzech (działających niegdyś w Polsce), tłoczni. Była ona własnością firmy Arston.
Tłocznia to ogromny, dość mocno skomplikowany mechanizm. Oprócz urządzeń, pracuje tam wiele osób, które - właściwie dosłownie - wskrzesiły linię produkującą winyle.
Chcąc zaspokoić ciekawość wszystkich, interesujących się domeną analogową, prezentujemy obszerny materiał pokazujący cały proces powstawania płyty winylowej. Po tłoczni i galwanizerni oprowadzał nas pan Adam Chmielewski - kierownik działu masteringu w GM Records.
Dwa rodzaje matryc
W warszawskiej tłoczni GM Records, dokładnie tak samo jak w każdej innej tłoczni, stosowane są dwa różne rodzaje naciętych płyt matek (DMM – miedź i acetat). Proces pierwszy, zwany potocznie DMM (Direct Metal Mastering) jest nieco krótszy. Matryca wykonywana jest bezpośrednio na płycie miedzianej. Przy acetacie pierwszym etapem jest srebrzenie, które pozwoli później na wykonanie gotowej matrycy. Acetaty i DMM-y przychodzą już nacięte do GM Records. Różnica między nimi w procesie produkcji jest taka, że z DMM po oczyszczeniu od razu możemy tworzyć matrycę niklową lub pozytyw, a na acetat musimy najpierw położyć srebro, żeby móc wykonać matrycę lub pozytyw. Na zdjęciu poniżej widać typowy acetat.
W technice DMM w związku z tym, że pomijamy proces srebrzenia produkcja trwa nieco krócej. Miedziany 14-calowy krążek pokrywany jest galwanicznie od razu cienką warstwą niklu. Natomiast na "acetat" z tworzywa, w pierwszej fazie produkcji napylana jest cienka warstwa srebra. Dopiero z tak przygotowanego acetatu możemy w procesie galwanicznym wykonać matrycę. Jak widać na zdjęciu powyżej, ma on nieco większy kształt niż typowa 12" płyta winylowa. Dodatkowe 2 cale to zewnętrzny margines, który zanim zostanie odcięty, posłuży do przygotowania specjalnego kołnierza, który będzie pozycjonował ją w prasie.
Mycie acetatu
Nałożenie warstwy srebra wymaga odpowiedniej czystości. Dlatego acetaty kąpią się w wannach z detergentem. Proces ten trwa kilkanaście minut. Po nałożeniu srebra, przekazywane są do galwanizerni, ale najpierw suszone. Matryce DMM i acetety wyglądają bardzo podobnie. Miedziana DMM jest w innym kolorze. Obie nadal mają rozmiar 14".
Galwanizernia
W galwanizerni, odbywa się proces pokrywania acetatów niklem. W wannach odbywa się typowy proces galwaniczny. Prąd o napięciu około 10 V i natężeniu około 150A, przez około 1,5 godziny galwanizuje na matrycy cienką warstwę niklu.
Nikiel w postaci granulatu, znajduje się w specjalnych pojemnikach, pojemniki te zanurzone są w wannach. Galwanizacja to proces wykorzystujący zjawisko towarzyszące przepływowi prądu między elektrodami. Jedną elektrodą jest powierzchnia naszej matrycy, drugą stanowi pojemnik z niklowanymi kulkami. Przepływający pomiędzy nimi prąd unosi cząstki niklu, które na skutek różnicy potencjałów przylegają do powierzchni matrycy.
Po kąpieli, która trwa około 1,5 godziny, płyta matka pokryta jest już warstwą niklu o odpowiedniej grubości. Powłoka ta utworzyła się na powierzchni acetalu bądź DMM i następnie jest delikatnie odklejana. To właśnie ten nikiel będzie matrycą, która posłuży do tłoczenia winylowych krążków.
Kąpiel galwaniczna - zbliżenie
Gotowa matryca
Tak wygląda gotowa matryca przed końcową obróbką. Ma ona nadal 14", a wykonanie na zewnątrz kołnierza i powiększenie otworu, pozwoli zamontować ją w formie na lustrze. Lustra pokazaliśmy na dwóch ostatnich zdjęciach. Matryca jest niezwykle precyzyjnie przygotowana. Od dokładności z jaką ją wykonano zależy to, czy płyta będzie prosta, i czy rowki będą umieszczone centrycznie.
Kontrola jakości ścieżek
Tu nic nie zastąpi ludzkich oczu. Kontrola polega na dokładnym sprawdzeniu, czy powierzchnia matrycy nie posiada błędów i skaz. Wszystko co mogło przylgnąć w procesie galwanizacji do powierzchni płyty, będzie miało wpływ na ostateczny kształt ścieżek.
Na dwóch zdjęciach widać kamerę, za pomocą której pracownik sprawdza jakość wykonanej matrycy. Pierwsze zdjęcie pokazuje część rozbiegową nagrania, drugie zdjęcie obrazuje część matrycy z normalnym zapisem.
Dwa rodzaje lustra
Formami nazywa się dwa elementy, które w prasie dociskają do siebie matryce. Są to elementy wykonane z bardzo dużą precyzją. Ze względu na zmieniającą się temperaturę lustra, nie mogą się one odkształcać. Gorąca para rozgrzewa winyl, natomiast wtryskiwana pod koniec procesu tłoczenia zimna woda go chłodzi, ułatwiając wyjcie gotowej płyty z prasy.
Oprócz tego, że płyty winylowe mogą mieć 12 i 7 cali, różni je także waga. Te bardziej prestiżowe ważą 180 gram, natomiast te cieńsze 140. Waga płyt posiada oczywiście pewną tolerancję. Na zdjęciu poniżej prezentujemy longplay 140 gramowy. Grubość płyty zależy od profilu lustra. Ten niepozorny okrągły kawałek metalu jest tak na prawdę mocno skomplikowaną, dwuwarstwową konstrukcją. Wewnętrzna, płaska część, jest nieco zagłębiona. Ta różnica determinuje grubość i wagę płyty. Przy płytach 180 gramowych aplikowana jest oczywiście większa ilość masy winylowej.
Na bocznej krawędzi lustra widoczne są podłużne szczeliny. Tamtędy pod ciśnieniem wtłaczana jest gorąca para wodna, która rozgrzewa lustro, matrycę i prasowany winyl. Na dolnym zdjęciu widać lustra w rozmiarze 7" - stosowane przy tłoczeniu singli. Te na zdjęciu są zamontowane w elementach prasy, a woda i para do wnętrza luster doprowadzana jest widocznymi rurkami.
ZAPRASZAMY NA KOLEJNE CZĘŚCI REPORTAŻU
CZĘŚĆ I STUDIO MASTERING |
CZĘŚĆ III TŁOCZNIA |