
AV&HOME CINEMA SHOW - wojna światów - wojna formatów
W jednym miejscu na trzy targowe dniu udało się spotkać trzy jakże różne i jednocześnie jakże podobne do siebie nośniki. Płyta winylowa, jej pierworodne dziecko: taśma magnetyczne oraz daleki krewny: plik postanowiły zmierzyć się ze sobą udowadniając wyższość jednego nad drugim. Pojedynek niczym spotkanie zwolenników szkoły falenickiej z otwocką.
Kolumny Zeta Zero
Kolumny Zeta Zero oraz ich twórca, pomysłodawca i producent Tomek Rogula jest czowiekim niebanalnym, a skoro tak jest, to uwierzcie: opracowane przez niego rozwiązanie odwzorowuje tę cechę w stopniu maksymalnym. Do pojedynku przygotowano także dość skomplikowany tor audio. Jego sercem oprócz kolumn Zeta Zero Orbital 360 były firmowe wzmacniacze Zeta Zero. Jako odtwarzacz plików używany był ................. OPPO.
Jedyne w swoim rodzaju kolumny pozwalały cieszyć się dość specyficzną manierą z jaką przetwarzają dźwięk. Dość szybko i bez większych problemów sala wypełniała się muzyką. W zależności od nagrania dominował solidny bas, czarowało nas wrażenie przestrzeni, łatwo można było odnaleźć zarejestrowane w nagraniach detale.
Na drugim, analogowym krańcu stanął gramofon Avid Acutus Reference SP z ramieniem SME IV i wkładką EMT JSD6 znaliśmy z niedawnego pokazu w warszawskiej Zachęcie. Towarzyszyły mu te same peryferia czyli phonostage AVID Pulsare II Phono, kable marki ISOTEK EVO3 PREMIER oraz kondycjoner: ISOTEK EVO3 AQUARIUS. Wszystko wyeksponowane zostało na firmowym stoliku marki AVID. Na podłodze zaś jako najstarszy spoczywał magnetofon szpulowy Revox Studer A-700. W różnych miejscach można było także zobaczyć archiwalne taśmy analogowe - dokładnie takie same jakich używano niegdyś w studiach nagraniowych.
Dystrybutor marki AVID i NAGRA - Michał Gogulski z firmy INTRADA przygotował wraz Wojciechem Padjasem z radia RMF Classic ogromną ilość ciekawych analogowych opowieści. Audycja "Muzyka Spod Igły", która znamy z anteny krakowskiej rozgłośni zmaterializowała nam się w sali i dzięki temu, że przyniesione zostały prawdziwe białe analogowe białe kruki, usłyszeliśmy jak na prawdę może zabrzmieć szum starej płyty.
Niezależnie od rezultatów poszczególnych pojedynków wygrywała zazwyczaj muzyka. A zdezorientowana publiczność nie wiedziała czy aby w ich domu w tak interesujący sposób można odtworzyć muzykę, ma kupić kolumny Zeta Zero, gramofon AVID czy raczej zainwestować w kolejny potężny 1-2 Terabajtowy twardy dysk.
Michał Gogulski - firma INTRADA
Każda kolumna ma swoje ukryte tajemnice. Orbitale to dość skomplikowana konstrukcja, która oprócz niskotonowego przetwornika, który widać na górnej powierzchni walcowatej obudowy i wstęgowych tweeterów, posiada dodatkowo coś więcej...
Profesjonalne opakowanie analogowej taśmy studyjnej
Za pomocą trzymanego w rękach Tomka przełącznika publicznośc miała możliwość zmiany źródła.
W rękach Michala Gogulskiego jedna z pierwszych płyt winylowych, którą nagrano w domenie stereofonicznej.
W sali zazwyczaj nie brakowało zainteresowanych osób
Powstanie zapewnie pytanie czy takie porwnanie miało sens... Średniowieczne turnieje zawsze przyciągały tłumy i w pewnym sensie w Krakowie tak było dokładnie tak samo. Nie jest istotne kto zwyciężył, najważniejsze było to, że na sali siedzieli ludzie, którzy słuchali muzyki, zadawali pytania i po spotkaniu - być może po raz pierwszy w życiu widzieli tak drogi i skomplikowany sprzęt audio.
Popularność powracającej płyty analogowej, przy ciągle rosnącej sprzedaży muzyki w formatach cyfrowych buduje swego rodzaju równowagę rynkową. Tak więc na krakowskim turnieju swój kawałek radości mieli zarówno audiofile jak i przeciętni miłośnicy muzyki. I niezależnie od tego kto w czyjej opinii wygrał i który format był zwycięzcą, myślimy, że spotkanie to było przyczyną do bardzo ciekawej audio-refleksji.