![[img:2]](/infoportal/infoaudio/img/artykuly/zdjecia/MC4xMTg1NTYwMCAxNDczNzY5MjU0.jpg)
Audiovector SR3 Signature DISCREET
Sukces kolumn marki Audiovector w naszym kraju należy niewątpliwie łączyć ze zmianą dystrybutora. Pojawiające się recenzje kolejnych zestawów oraz ciekawa koncepcja oferty duńskiego producenta zdążyły już porządnie namieszać na rynku, zdobywając duże uznanie zarówno wśród amatorów jak i fachowców.
Wraz z systemem, który chcemy dziś opisać, pragniemy zwrócić Państwa uwagę na sektor rynku, który powoli acz coraz skuteczniej walczy o uwagę klientów - są nim aktywne kolumny Hi-Fi. Ta doskonale znana i szanowana od lat w studiach nagraniowych technologia dość długo nie znajdowała podobnego uznania wśród użytkowników domowych systemów audio - no może poza głośnikami do komputerów - wynikało to najprawdopodobniej z innego kanonu oczekiwań wobec sprzętu. Jeszcze kilkanaście (nawet kilka) lat temu wypadało mieć w domu wieżę. Każdy sytem obowiązkowo był wyposażony w CD, tuner, wzmacniacz, ewentualnie gramofon (choć był to obciach) i kolumny. A kto dziś kupuje tunery? Kto jeszcze pamięta do czego służyły? Kto kupuje napędy CD? Zmiana pokoleniowa wypracowała swój nowy model słuchania nagrań, a wraz z nim powróciło zainteresowanie systemami aktywnymi, które pozwalają na ogromne uproszczenie toru audio bez poświęcania aspektu jakości - potrzebujemy jedynie źródła i właśnie aktywnych, wyposażonych we wbudowane wzmacniacze kolumn.
Co zatem zrobić z urządzeniami, które starannie dobieraliśmy przez wiele lat? Gdzie podzieją się nasze piękne, ale niepraktyczne monofoniczne końcówki mocy, grube kable oraz cała reszta powodów do niekończących sie audiofilskich dyskusji? To już na pewno nie jest problem zaprzątający uwagę młodego pokolenia.
Jednym z podstawowych kłopotów jakie towarzyszyły i nadal towarzyszą kolumnom aktywnym jest to, że wiele osób nie do końca wie jak je traktować. Do sprzetu High-End zaliczyć ich niewypada, a z drugiej strony stopień zaawansowania technicznego systemów takich jak testowany Audiovector SR3 Discreet zawstydza niektóre konstrukcje, które aspirują mienić się referencyjnymi.
![]() |
![]() |
![]() |
Pomijając kwestie wynikające z wysokości potencjalnych przychodów przy sprzedaży klientowi kilku osobnych elementów toru, wiele osób nadal tkwi w przeświadczeiu, że klasyczne zestawy stereo charakteryzują się lepszym dźwiękiem, a ponieważ w sklepach ich nie brakuje - teza ...ale warto pamiętać, że pomimo blasku i chwały analogu, ogromnego zainteresowania rynkiem sprzętu vintage oraz powtarzaną jak mantra tezą o wyższości sprzętu z duszą (czytaj: starego) nad konstrukcjami współczesnymi równolegle rozwijane są rozwiązania, których nie powinno się dłużej traktować jak przysłowiowe zło konieczne. W czasie gdy skupialiśmy uwagę na rosnącej popularności analogu, technika cyfrowa wyleczyła się z wielu chorób wieku dziecięcego i to co nam oferuje obecnie, bywa co najmniej godne uwagi. |
Dotychczas decyzję zakupu aktywnych rozwiązań tłumaczyliśmy sobie (i żonie) zwiększoną wygodą oraz oczywiście niższą ceną. Kompletny zestaw aktywny potrafi bowiem kosztować ułamek tego, co trzeba wydać na zakup pożądnie wypasionego systemu audio. Testowany zestaw Audiovector SR3 Discreet w dużej mierze przeczy wszystkiemu co napisane zostało powyżej: nie jest tani, nie jest mały i aby rozwinąć skrzydła oczekuje solidnego źródła. W razie potrzeby można go podłączyć nawet do telefonu czy tabletu, ale uznaliśmy że w naszym teście będziemy go karmić z porządnego źródła, a opinie i wnioski końcowe oprzemy o nasze staroaudiofilskie przyzwyczajenia. Zapraszamy zatem do lektury obszernego testu, który może być także małym poradnikiem mówiącym trochę o tym, |