

Wilson Classic - w klasycznym stylu na okoliczność trzydziestki na karku
Zobaczywszy po raz pierwszy zdjęcia nowych Wilsonów, pomyślałem, że już nie raz to widywałem w latach 70. / 80. / 90. (w 60. jeszcze nie interesowałem się audio) – taka dobra, stara szkoła ponadczasowego projektowania, którą inspirowała się cała epoka.
W ubiegłym roku, sam Wharfedale wypuścił kolumny nawiązujące do tamtej stylistyki – model Linton Heritage. Młodzi pewnie nie pamiętają, ale dawno, dawno temu Warfedale był na naszym rynku tym, czym obecnie jest DALI – byli oni, potem długo, długo nic i reszta peletonu. Wspominam o tym, bo Warfedale nie wypadł sroce spod ogona, a za swojego klasyka otrzymał nagrodę czytelników magazynu What HI-FI?.
Obecnie kolumny projektuje się w totalnie innym stylu – oczekuje się od nich, by stały bezpośrednio na podłodze i były chude niczym lalki Barbie. Jednak gdy pogrzebiemy w pamięci, to dawniej: Altusy / Yamahy / Onkyo / JBL’e / Klipsch’e i wiele innych konstrukcji wyglądało dokładnie tak – kawał solidnej skrzynki z szerokim frontem (żeby uniknąć dyfrakcji fal na krawędziach), układ trójdrożny (obowiązkowo z oddzielnym średniotonowcem), otwory bass-reflex i porządny stand dodający splendoru całości.
Wilson zadebiutował jako marka rodzima, która miała konkurować głównie ceną, natomiast coraz częściej widać, że zaczyna się wybijać na niepodległość oferując (w warstwie wzorniczej i konstrukcyjnej) wartość dodaną – to już nie są proste skrzyneczki oklejone czarnym winylem – to kawał solidnie wykonanego muzycznego mebla.
Klasyczne wzornictwo inspirowane historią Hi-Fi, dostępne dwa kolory: tradycyjny Black Ash o strukturze drewna czarnego dębu, oraz Tobacco (imitacja koloru i struktury suszonych liści tytoniu) – brązowe z subtelnymi smugami wpadającymi w kolor starego złota
Jako że w tym roku właścicielowi i jednocześnie producentowi głośników marki Wilson stuknie trzydziestka na karku, przeto nie dziwi, że Horn Distribution postanowił upamiętnić tę okazję nawiązując stylistyką do lat 90. i klasycznych konstrukcji głośnikowych – tak powstał duet: Wilson Classic + dedykowana podstawa Classic Stand.
Info producenta: Wilson Classic doskonale wpisuje się we współczesne trendy czerpiąc z doświadczeń najlepszych konstrukcji akustycznych lat 60-tych i 70-tych XX wieku. To nie tylko moda i nostalgia, ale przede wszystkim powrót do pryncypiów sprawdzonych rozwiązań, w których podstawowe znaczenie ma kubatura solidnych obudów o szerokiej ściance frontowej, wydajne, duże przetworniki i tradycyjna konstrukcja zwrotnicy.
Wilson Classic jest klasyczną konstrukcją 3-drożną, w dużej jak na głośniki podstawkowe obudowie. W tym rozwiązaniu większa szerokość obudowy pomaga dodać więcej objętości do średnich i wysokich częstotliwości, oferując znacznie lepszą równowagę tonalną.
Z jednej strony to nawiązanie do tradycji projektowania, a z drugiej wykorzystanie współczesnych technologii jak: kewlarowe membrany i aluminiowe kosze odlewane ciśnieniowo w 5.5” i 8” przetwornikach, 1” przetwornik wysokotonowy z tekstylną kopułką. Skrzynia z MDF zamiast płyty wiórowej. Drewnopodobny winyl o wyraźnej fakturze zamiast forniru (by zejść z kosztów bez uszczerbku dla muzyki).
Zdjęcie tego nie oddaje, ale głośnik niskotonowy ma 20 cm – jest wielki jak w subwooferze, z tyłu dwa porty basowe Dual Bass Reflex sugerują, że kolumnę warto postawić przynajmniej pół metra od ściany, pozłacane podwójne terminale głośnikowe o wygodnych, dużych nakrętkach (lepiej jak w Linton Heritage) do bi-wiringu
Info producenta: Wilson Classic to hołd złożony historii tworzenia głośników, ale o znacznie ulepszonych możliwościach, jakie dają współczesne materiały i technologie. Bas jest głęboki i dobrze osadzony, średnica otwarta i czysta, z dużą dozą dynamiki ożywiającej każdy utwór. Obudowa, większa od spotykanych współcześnie konstrukcji kolumn podstawkowych, zdecydowanie poprawia możliwości basowe w sposób niewymuszony, co docenią użytkownicy poszukujący doskonałego, ponadczasowego brzmienia niezależnie od rodzaju słuchanej muzyki.
Czarna maskownica z neutralnego akustycznie materiału o przyjemnej, delikatnej w dotyku fakturze,
montowana magnetycznie do obudowy
Kolumny można nabyć same, ale grzechem by było nie skorzystać z dedykowanych podstaw – Classic Stand. Stal nóżek podstawy zastąpił MDF, co wydaje się akustycznie uzasadnionym posunięciem, a same kolumny stają na optymalnej dla odsłuchu wysokości.
Classic Stand dostępne są w uniwersalnym kolorze czarnym. Ich powierzchnia pokryta jest strukturalną okleiną przywodzącą na myśl farbę młotkową, co nadaje im wygląd, jakby były wykonane ze stali.
Podobnie jak opisywane ostatnio kolumny Wilson Seven, również Classic, jako kolumny pasywne objęte są promocją na 10 lat gwarancji (szczegóły tu).
Specyfikacja Wilson Classic
- Konstrukcja: wentylowana Dual Bass Reflex
- Pasmo przenoszenia [+/- 3] dB: 40-20.000 Hz
- Skuteczność [2.83 V/1 ml: 88 dB
- Impedancja: 4-8 omów
- Maksymalny poziom SPL: 108 dB
- Rekomendowana moc wzmacniacza: 50-220 W
- Częstotliwość podziału zwrotnicy: 600 Hz / 2.800 Hz
- Przetwornik wysokotonowy: 1" z miękką kopułką
- Przetwornik średniotonowy: 5.5" z membraną z Kevlaru
- Przetwornik niskotonowy: 8" z membraną z Kevlaru
- Terminale głośnikowe: pozłacane, podwójne, bi-wiring
- Wymiary [S x W x G]: 295 x 570 x 356 mm
- Waga: 16,5 kg
- Wykończenie: winyl o strukturze drewna Black Oak lub Tobacco
Podstawy Wilson Stand:
- Konstrukcja: MDF z elementami metalowymi
- Wykończenie: lakierowana powłoka z delikatną fakturą, Black Oak
- Wymiary [S x W x G]: 280 x 422 x 325 mm (bez kolców)
- Waga: 7,0 kg
- W komplecie: 4x duże metalowe kolce z podkładkami , 4x nóżki silikonowe
Cena sugerowana:
Wilson Classic: 2.998 zł za parę
Classic Stand: 998 zł za parę
Nie mogłem się na koniec oprzeć pokusie, by nie pokazać obok siebie wzmiankowanego Wharfedale Linton Heritage (relacja z polskiej premiery), obok Classic’a – na pierwszy rzut oka styl podobny, ale w szczegółach różnią się totalnie wszystkim, w tym ceną o połowę niższą – pokazuję to zdjęcie na wszelki wypadek, zamin się komuś wymsknie bzdura, że to niby zrzynka :)