BERTRAM - PROXIMA FLOW
Autor: Lech Spaszewski • 10 grudnia 2016
- Perfekcyjne wykonanie, estetyka na najwyższym poziomie. Aż szkoda że tego typu audio-biżuteria musi być schowana i niewidoczna dla oczu.
- Brzmienie lekkie, świeże, doskonale oddaje zjawiska przestrzenne.
- Lokują się po jasnej stronie. Będą doskonałym połączeniem dla ciemno brzmiących, wymagających nieco zewnętrznego blasku systemów.
- Trudno cenę zaliczyć do jego wad, ale tanio nie jest. Dla osób, które cenią sobie walory brzmienia może się okazać wydatkiem wartym tych 8.000 złotych. W każdym razie tanio nie jest.
Dentyści nie są straszni. Wiedzą o wszyscy, którzy z ulgą opuszczają ich miejsce pracy. Idę o zakład, że wielu audiofilów, wiedząc kim jest nasz dzisiejszy bohater, wybrałoby się do doktora Sorena Bertrama... nie tylko na okresowy przegląd stanu uzębienia.
Przewód Proxima Flow udowadnia w jaki sposób można połączyć pasję z wykonywanym na co dzień zawodem. U Sorena Bertrama dwa odległe światy łączy skłonność do metali szlachetnych - przedstawiamy Państwo interkonekt Proxima Flow - prosto z Danii.
Czytając stronę producenta jedną z pierwszych informacji na jakie się natykamy jest ta, która informuje nas o tym, że założyciel i konstruktor Soeren Bertram jest pasjonatem Hi-Fi od dziecka, oraz zawodowym dentystą. Jak na człowieka technicznie uzdolnionego przystało dosyć szybko odkrył audiofilskie zastosowanie materiału, z którego przygotowywane są wypełniania.
Tak na poważnie już mówiąc, clou stomatologicznego audio zawiera się w najwyższej jakości metalach szlachetnych. Dodajmy do tego praktyczną wiedzę przekazaną przez ojca inżyniera, kilka lat prób i błędów i otrzymamy przewody pretendujące do miana najlepszych na świecie. Czy faktycznie tak jest?
Budowa
Wtyki wykonano z lekkiego metalu lub stopu, a wkładkę z tworzywa sztucznego. Styki natomiast z giętej srebrzonej blaszki. O ile może się to wydawać mało solidne, to wtyk w tym kablu trzyma się gniazda w sposób pewny. Same przewody wykonano z 5 płaskowników o małej, wręcz znikomej grubości.
Na tym zdjęciu próbowaliśmy rozpleść kabel. Nie jest to łatwe, trzy wiązki posiadają wewnętrzną "pamięć" ,
po chwili wszystko wraca do zwartej, ale bardzo elastycznej formy.
Zewnętrzne są srebrne, a wewnętrzne miedziane. Całość została skręcona wokół własnej osi i zatopiona w transparentnym tworzywie sztucznym. Nie mamy tu żadnego dodatkowego zabezpieczenia, pancerza, oplotu i warstw antywibracyjnych. Wykonanie... po prostu perfekcyjnie, aż miło popatrzeć i dotknąć.
Brzmienie
Opinia 1
Uwaga! Mamy do czynienia z bardzo poważnym zawodnikiem i czuć to już od pierwszych chwil. Jest to definitywnie jeden z najczyściej i najbardziej przestrzennie grających przewodów z jakimi się spotkaliśmy. Brzmienie bardziej można skojarzyć z norweskimi fiordami na wiosnę, a nie z gabinetem lekarskim. Wokale są po prostu świetne. Zachowują swój charakter i fakturę, ale dostają trochę tego koniecznego czasami polotu. Finezja jest słowem, które najlepiej określa ten przewód.
Wysokie tony to najwyższe loty wśród sopranów i altów. Zwiewne, szybkie i niezwykle wyraźne. Brak skrępowania, stwarza bardzo dobrą przestrzeń. Docenimy to w nagraniach takich jak na przykład „No Sanctuary” Allana Taylora z nagrań wytwórni Stockfisch.
Detale i smaczki pojawiają się i znikają jak artyści w dobrze wyreżyserowanym spektaklu. A propos spektakli polecam słuchanie albumów live. Alicia Keys "Unplugged" sprawiła, że miałem wrażenie bycia na tym koncercie. Również muzyka jazzowa dogadała się z tymi przewodami. Anja Rubik swoim albumem „Briefly Shaking” wywołała u mnie ciarki. Może nie jest tak znana jak Diana Krall, ale na szczęście nie jest tak nudna… Wiecie jak to jest, kiedy siedzi się na fotelu dentystycznym. Lekarz zagaduje, coś dłubie skrobie, no i wiadomo, zawsze coś zakuje.
Pierwsza uwaga dotyczyć będzie basów. Są dość skromne a ich rozdzielczość, czy barwa zostawia nieco do życzenia. Przy Proxima Flow wyraźnie grają drugie skrzypce i tak należy podejść do ich roli. Kolejne spostrzeżenie dotyczy efektu, który nazwałbym rodzajem kompresji. Porównując go z innymi przewodami, odczuwałem delikatne spłaszczenie dynamiki. Te przewody sprawiają wrażenie dosyć powolnych, więc fani szybkiego łojenia muszą poszukać innych propozycji. Na skutek tego cierpią również detale, które w niektórych wypadkach zostały ukryte. Czułem to na przykład w utworach Daft Punk z płyty "Random Acces Memories", czy "Wish You Were Here" zespołu, którego nie muszę przedstawiać.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Opinia 2
Miałem ten kabel dość długo, ale jedno mogę napisać... zdecydowanie za krótko. W tym samym momencie mieliśmy do dyspozycji, pochodzący mniej więcej z tej samej półki cenowej kabel firmy Cardas. Tamten uznaliśmy za wybitny ten natomiast nazwałbym "charakterystyczny".
Doskonale sprawdził się w muzyce klasycznej. Są takie nagrania, w których instrumenty aż wyskakują ze sceny. Wrażenie ich namacalności i obecności jest dominującym odczuciem - Proxima Flow potęguje to wrażenie. Jeśli zatem ktoś lubi detaliczność i precyzję, może uzna ten przewód uważał za referencyjny. Srebro dodaje mu blasku, w związku z czym o neutralności raczej tu nie mówimy. Jeśli chcemy mieć nieco więcej światła w brzmieniu - kabelek jak znalazł.
Do zalet dodam jeszcze nieograniczoną niczym scenę oraz dużą swobodę w kreowaniu zjawisk przestrzennych. Michałowi głos Diany Krall wydaje się nudny, ale operowy sopran Marii Callas czy dramatyczny Anny Netrebko nabierają cech dentystycznego wiertła, którym operuje początkujący stomatolog. Głos wibruje w powietrzu, a jego dźwięk przeszywa mózg - każdy kto był w operze wie co mam na myśli. Wrażenie jest niesamowite: sopran, pomimo, że wysoki - jest, dzięki swej czystości przyjemny w odbiorze. To czyste piękno kobiecego głosu.
Ostatni głos należy do Rogera Watersa. Nagranie z 1992 roku używamy notorycznie do określenia szerokości sceny. Osobiście marzę o tym aby napisać kiedyś rozprawkę o tym czym szerokość sceny być powinna a czym ona nie jest. Na tej płycie Waters w wielu miejscach doszedł do granic możliwości techniki lat 90-tych i wiele wskazuje na to, że jeszcze przez wiele lat będziemy tym nagranie się zachwycać. Muzycznie bardzo ciekawe i na dodatek w sposób mistrzowski zrealizowane. Umiejętność zbudowania sceny na tej płycie oraz wypełnienia jej detalami jest wzorcowa. Jeśli przyjąć, że coś jest nagrane, a sprzęt jest w stanie to odtworzyć i kabel tego nie ogranicza, to mamy sytuację bliską ideałowi. Jadą więc sanki po śniegu - tak jak powinny z lewej strony na prawą. Dzwonki zawieszone koniom na szyjach wydają dźwięki dla nich charakterystyczne: metaliczne, lekko stłumione padającym być może śniegiem. Dźwięk "zaczyna się" z lewej strony nieco z przodu, potem cofa i szerokim łukiem przesuwa na prawo aby w końcu zniknąć i pozwolić zabrzmieć muzyce. Polecam
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
Podsumowanie
Skandynawskie interkonekty to propozycja dla świadomego audiofila. Każdy kto chce wyciągnąć sto procent ze swojego systemu powinien ich spróbować. Zalety doskonale zostaną wyeksponowane w klimatycznej muzyce, w małych składach. Jest szeroko, świeżo i finezyjnie. Jestem pewien, że dla wielu osób może to być przewód do grobowej deski, czy wręcz przekazywany z pokolenia na pokolenie artefakt czasów, kiedy grano po kablu.
Wiecie po czym można poznać, że już się dorosło? Nie boisz się dentysty, tylko rachunku jaki Ci wystawi - dziś to niestety 8.000 zł
Parametry techniczne
Parametry
- Kabel typu interconecct
- Długość: 0.6 m
- Wytki RCA: RP-201G-11
Sprzęt użyty w teście
Sprzęt
- Bertram Proxima Flow - długość 0.6 m
- Źródła: Marantz Super Audio CD SA-11S1, Sonic Frontiers SFT-1+SFD-2 MKII
- Wzmacniacz: Audia Flight FLS-1+FLS-4
- Kable głośnikowe: KBL Red Eye, Van den Hull Revolution.
- Zasilanie: GigaWatt, kable zasilające Yarbo, Furutech, DC Components, KBL
- Kolumny: ESA, SVEDA Audio Blipo, PMC Twenty5.21, Audiovectr QR1. Subwoofer REL, SVEDA Wombat.
Nagrania:
- The Classical Collection – Chesky Records UD 95
- Tom Waits, Mule Variations - Epitaph, 86547-2
- Holly Cole "Temptation" Metro Blue 7243 8 34348 2 4
- Marie Boine, Leahkastin/Unfolding - Verwe 523889-2
- Jazz At The Pawn Shop - PROP 7778-79
- Rebecca Pidgeon, The Raven - Chesky Records - JD115
- Diana Krall, Stop This World, Temptation - Verve Records 0602498622469
- The Bad Plus, For all I Care - DO THE MATH RECORDS
- Dallas Wind Symphony, Fiesta! - Reference Recordings RR-38CD
- Portico Quartet - CDRW186
- Pink Floyd, The Wall - 7243 8 31243 2 9, CDEMD 1071
- Massive Attack, Blue Lines - WBRCD 1, 0777 7 86228 2 6
- The Dave Brubeck Quartet, Time Out - CK 65122
- Dream Theater, The Astonishing - RR7493-2, 1686-174932, 1686174932
- Arabesque, Crystal Cable Sampler - CC 200901